poniedziałek, 16 listopada 2015

Jak to robi logopeda? - Gaworzenie



          Jak to robi logopeda? - To cykl postów na temat rozwoju i rozwijania mowy u dzieci, przede wszystkim  tych najmłodszych. Inspiracją do ich pisania jest oczywiście mały człowiek. Autorką tekstów jest matka - logopedka, jednak proponowane przez nią sposoby i wskazówki  dotyczą tak samo rodzica logopedy, jak i każdego innego fachowca mającego małe dzieci.  Podobno dzieci logopedów zawsze mówią dobrze. Zdradzę Wam więc swoje sekrety.



        Krótka uwaga na początek: logopeda traktuje swoje, nawet nowo narodzone dziecko, jako istotę społeczną, której celem jest komunikacja z otoczeniem. Ten fakt wpływa na to, że logopeda mówi do dziecka.  Dostosowuje to co mówi i jak mówi do możliwości poznawczych malucha.  Logopeda mówiąc do dziecka, kieruje swoja uwagę i wzrok na twarzy dziecka (chyba że akurat mówi do nóżki lub brzuszka ;).

        Około 6 miesiąca życia swojego dziecka, logopeda zaczyna gaworzyć, a u półrocznego malucha można usłyszeć pierwsze świadomie wypowiadane sylaby. Wcześniejsze dźwięki  tzw. gruchanie lub głużenie dziecko wydawało  mimowolnie. Były  oznaką dobrego samopoczucia, później także reakcją na widok bliskiej osoby.  Wszystkie dzieci na świecie głużą tak samo.
         Głużenie,  przekształca się w świadome gaworzenie. Jest ono odpowiedzią na dźwięki mowy, które maluch słyszy w swoim otoczeniu, a następnie naśladuje. By gaworzenie mogło się pojawić dziecko musi  dobrze słyszeć  i mieć potrzebę komunikacji z otoczeniem.  

W związku z tym, że gaworzenie jest świadomą reakcją dziecka na mowę otoczenia :

 

- dzieci niesłyszące nie gaworzą, około 6 miesiąca życia, dzieci głuche stopniowo milkną, co powinno być sygnałem ostrzegawczym dla rodzica.


- dzieci gaworzą w języku swoich rodziców, naukowcy donoszą bowiem, że gaworzące dzieci wypowiadają tylko te dźwięki, które występują w słyszanej przez nie mowie. Czy to będzie oznaczało że maluch z dwujęzycznej rodziny gaworzy w dwóch językach? Być może, choć trzeba pamiętać, że najłatwiejsze do wypowiedzenia dźwięki są uniwersalne dla wszystkich języków. 


- we wszystkich językach pierwsze wypowiedziane przez dziecko sylaby to ba, pa, ma, da, ta, to właśnie one składają się na pierwsze słowa dziecka. Z tego też powodu mama i tata we wszystkich językach świata brzmią podobnie.


       Maluch przez pierwsze miesiące dokładnie obserwuje nachylające się nad nim twarze najbliższych, słucha mówionych do niego słów. Okazuje swoje zainteresowanie, reaguje  uśmiechając się, wydając różne dźwięki, piski, głośno się śmiejąc. Widzi zamykające i otwierające się usta osób mówiących, ich mimikę, ruchy. Około 6 miesiąca jego mięśnie  odpowiedzialne za ruchy narządów mowy są już na tyle wyćwiczone , że zaczyna nas naśladować. Otwiera i zamyka usta, obraca językiem, aż w końcu udaje mu się wypowiedzieć swoje pierwsze babababa.  I ten moment to początek jego przygody  z mówieniem.  Pozytywna reakcja logopedy na pierwsze "słowa" malucha,  wzmacnia w nim potrzebę mówienia. Wchodzenie w sylabowy dialog z niemowlakiem uczy je odpowiadania. Z tego miejsca już naprawdę tylko krok do słownej komunikacji.


 Jak to robi logopeda ze swoim Maluchem?

 

- Mały zaczął gaworzyć dzień po zajęciach Klubu mam i bobasów, gdzie razem z innymi mamami śpiewamy i bawimy się z Maluchami. (Zbieg okoliczności - być może);

- Prawie każde gaworzenie powoduje moją słowną reakcję, odpowiedź. Powtarzam wypowiedziane przez Małego sylaby. Zadaję pytania i na nie odpowiadam "gaworząc". Sama gaworzę do Małego :), który coraz częściej na moje bababa, odpowiada bababa.

- Gdy Maluch gaworzy na "ma" - mamamamama - traktuję to tak, jakby mnie wołał (i pewnej nocy naprawdę "zawołał". Gdy śpiąca matka dłuższą chwilę nie reagowała na jego "marudzenie", zaczął wołać mamamam, co w jednej chwili zerwało mnie z łóżka. Myślę, że słowo mama nie jest jeszcze w jego świadomości zapisane jako określenie mnie. To, że zaczął gaworzyć w nocy, ma za to związek z tym, że wiedział, że jeśli się odezwie mama zareaguje.

- W naszym wypadku uderzanie rączką w celu wywołania dźwięku, to bam bam. Gdy maluch uderza, ja mówię bam, bam. Skutek: Mały zaczął uderzać rączką w podłogę i mówić babababa. Uderzył rączką w podłogę, gdy poprosiłam "Zrób bam, bam, bam, bam" 

 

 

Gaworzenie, to początek rozwoju mowy.  Jest to ważne rozwojowo zjawisko, którego brak lub opóźnienie powinno nas zaniepokoić. Gaworzenie to nie tylko fundament rozwoju mowy, ale także rozwoju poznawczego, społecznego i emocjonalnego.


Zwróć uwagę:

1. Czy około 6 miesiąca życia dźwięki wydawane przez niemowlę zmieniają się.
2. Czy wypowiadane przez dziecko dźwięki to sylaby, składające się ze spółgłoski i samogłoski.
3. Czy dziecko powtarza wypowiadane sylaby.
4. Czy stopniowo pojawiają się nowe sylaby( u nas kolejno pojawiały się: ba, ma, da, dzie)
5. Czy dziecko reaguje na nasze wypowiedzi: uśmiecha się.